Huragan Bodzanów - Spójnia Mała Wieś

HURAGAN BODZANÓW - SPÓJNIA MAŁA WIEŚ 0 : 1 (0:1)

BRAMKA: PAWEŁ DOMAŃSKI
ASYSTA: JAKUB SOCIŃSKI

Jak każde derbowe spotkanierównież i dzisiejszy mecz rządził się: WALKĄ(nie od dziś wiadomo, że słabsza noga pęka), PROWOKACJAMI(znamy się nie od dziś, więc wszystko ze zdrowym rozsądkiem), momentami BRUTALNĄ GRĄ (kartki), CHAOSEM (lekko mówiąc gra się nie kleiła), NIESKUTECZNOŚCIĄ (częściej w wykonaniu naszych zawodników).

Pierwsza połowa to zdecydowanie nasza przewaga w której marnujemy mnóstwo dogodnych sytuacji, a w obronie nie popełniamy błędów stąd też nielicznezagrożenie Huraganu kończy się zazwyczaj na 30 metrze naszej połowy.
Bramkę zdobywamy w 20 minucie spotkania. Gruby podaję na lewą flankę do Kapitana, ten wzdłuż linii zagrywa do Soczka. Kagawa daje świetną piłkę Domanowi, który w sytuacji 1x1 nie daje szans brakarzowi miejscowych.
W 35min po jednej ze stykowych, ostrych sytuacji sędzia dyktuje dla naszego zespołu rzut wolny. Gracze z Bodzanowa żywiołowo reagują. Jednego z graczy otrzymuje żółtą kartką. Inny z zawodników miejscowych rzuca coś w stylu "k*rwa, ile Ci zapłacili", arbiter bez namysłu wyrzuca go z boiska.

Druga połowa jest w naszym wykonaniu słaba, ponownie zawodzi skuteczność pod bramką rywali. Zamiast wypunktować grających w osłabieniu gospodarzy, gramy bez pomysłu licząc głównie na błędy przeciwnika.
w 65min siły się wyrównały po 2 żółtej kartce za grę podziękował najskuteczniejszy w obecnych rozgrywkach Tomuś(trzeba dodać, ze były to dwie "frajerskie" kartki, których można było uniknąć).
Huragan mógł wyrównać, ale świetna współpraca Grubego, Masła, Adasia, Stopera i Kapitana na to nie pozwoliła.

Kolejne "DERBY" z dobrym wynikiem, ale grę trzeba dopracować.